Strona:Bracia Grimm - Baśnie (Niewiadomska).djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

scu, a pod nim cudną dziewicę ze złotą gwiazdą na czole i rycerza w srebrnej zbroi.
Król spostrzegł także gości i zsiadł z konia natychmiast; królewna rzuciła się do nóg drogim rodzicom, a potem rzekła:
— Oto jest szlachetny zbawca, któremu zawdzięczam wolność. Jeśli pozwolicie, chciałabym zostać jego żoną, gdyż inaczej nie mogę odwdzięczyć się za to, co uczynił dla mnie.
Rodzice uszczęśliwieni uściskali córkę i zięcia; tegoż jeszcze wieczoru odbyło się wesele, które przez trzy dni trwało, a zaproszeni goście bawili się tak wesoło, iż wyjeżdżać nie chcieli. Więc młody król z piękną żoną udał się do zamku swego na Szklanej Górze obiecując za powrotem nową wydać ucztę i zaprosić wszystkich życzliwych.