Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zwiększcie ich liczbę, otwórzcie młodzieży nowe źródło nauki, a staniecie się dobroczyńcami kraju.
Pisząc to, pewny jestem, że nie psuję napróżno inkaustu; wiem bowiem, że przemysłowcy nasi są ludźmi dzielnymi i nie ścierpią, aby dziewicza Szkoła Handlowa pozostała bez konkurenta.


∗                              ∗

Kuryer Lubelski, który bez względu na nasze szlachetne dla niego usposobienie nie nadesłał nam dotychczas projektu kasy emerytalnej dla oficyalistów, podaje obecnie nowy projekt. Wierni zasadzie: „kto na ciebie kamieniem, ty na niego chlebem“ podnosimy i ten dowód żywotności prowincyonalnego organu, przypominając mu raz jeszcze, aby projekt kasy i t. d. jak najrychlej do redakcyi naszej wyekspedyował.
Korespondent XVI, jeden z najzdolniejszych współpracowników Kuryera, podał plan założenia przez obywateli ziemskich spółki mięsnej, na zasadach następujących:
Kilkudziesięciu posiadaczy 36 tysięcy morgów ziemi użytkowej, t. j. łąk i ornego gruntu, mogą w ciągu roku wyprodukować około 280 tysięcy funtów wołowiny, 252 tysiące funtów baraniny, tudzież około 48 tysięcy funtów wieprzowiny i cielęciny.
Obywatele wspomnieni mięso to sprzedają i dziś, wraz z należącymi do niego rogami, kopytami, ryjami, — lecz niekiedy za psie pieniądze (obe-