Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

miar wypleniania tak pięknie mającej kiełkować oświaty, dodamy w tem miejscu inną wiadomość wraz z komentarzami, które zneutralizują choć część możliwego oskarżenia, a zarazem dostarczą materyału do kilku więcej lub mniej wyczerpujących sprawę artykułów wstępnych.
Inspektor miejskiej szkoły trzyklasowej obok ogłoszenia o rychłem rozpoczęciu kursów, tudzież uwiadomienia, że do zapisu stawiać się winni interesanci, posiadający świadectwo szczepionej ospy, donosi jednocześnie, że w szkole tej na żądanie publiczności i za opłatą mogą być otwarte wieczorne i niedzielne wykłady dla dorosłych.
Otóż życzyć-by należało, aby przykład ten naśladowały niższe i średnie zakłady naukowe prywatne. Tysiące bowiem mieszkańców miast, nie umiejących czytać ani pisać, chętnie nauce poświęciłoby jakąś godzinę na dzień, byle wiedzieli o istnieniu podobnych instytucyj.
Uwagę tę rzucamy pomiędzy kolegów naszych i publiczność, w nadziei, że ją ktoś lepiej rozwinie a może i w czyn wprowadzi.


∗                              ∗

W tej chwili, kiedy znowu poczynamy zbierać i dawać na pogorzelców składki, niech nam wolno będzie jeszcze raz zaczepić kwestyę pożarów.
W roku zeszłym było 1465 wypadków pogorzeli, z których każda kosztowała przecięciowo 2,199 rs., czyli wszystkie razem 3,200,000.