Strona:Bolesław Prus-Najogólniejsze Ideały Życiowe.djvu/007

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nych w książce. Krytyki jednak, na ogół życzliwe, nie na te strony mojej pracy zwracały uwagę. Jedne sądziły, że Część 1-sza (Wykład Ideałów) jest całkiem zbyteczna; według innych — autorowi chodziło o propagandę utylitaryzmu; inne — uważały książkę za spóźniony odprysk filozofii pozytywnej, a znalazła się i taka opinia, że „Najogólniejsze Ideały Życiowe“ były utworem dla naszego społeczeństwa wcale niepożądanym!...
Tylko czcigodny profesor H. Struve, w trzeciej edycyi „Wstępu krytycznego do filozofii“, podawszy krótkie streszczenie mojej pracy, taką o niej zrobił wzmiankę:
„Pierwszorzędnym objawem ostatnich czasów z zakresu etyki u nas są Bolesława Prusa (Aleksandra Głowackiego) — „Najogólniejsze Ideały życiowe“... „Dzięki zdrowym zasadom, opartym na doświadczeniu i rozumie, oraz licznym, faktycznym wyjaśnieniom tych zasad, książka Prusa zaleca się jako najlepszy u nas podręcznik etyki życiowej“ (str. 473).
Muszę przyznać, że ta opinia kompetentnego człowieka zrobiła mi głębokie zadowolenie. A więc wykład mój jest coś wart!... pomyślałem. Że kwestye, rozpatrywane w „Najogólniejszych Ideałach“ nie tylko nie są szkodliwe, ale nawet mają pierwszorzędną doniosłość dla naszego społeczeństwa — o tem nie wątpiłem nigdy.
Bo tylko przypomnijmy sobie, jak małą rolę w życiu naszem odegrywa: obserwacya, wiedza, twórczość umysłowa, wreszcie — jakiś cel wyższy i odleglejszy? Żyjemy z dnia na dzień, jeżeli nie z godziny na godzinę, pod wpływem automatycznych odruchów, nałogów, naśladownictwa a w najlepszym razie — bezkrytycznych porywów uczuć.