Strona:Bolesław Miciński - Podróże do piekieł.djvu/25

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

effort du genie d’un grand poète — pytał Fénelon, który posłużył się istnieniem Homera dla wykazania istnienia Boga. Obiektywizm Homera jest jedynym uzasadnieniem kwestii homeryckiej. Nie można jej tłumaczyć ubóstwem materiału historycznego; starożytni wiedzieli o Homerze tyle co i my: urodziła go nimfa z bogiem rzeki Melesem a w dobie wojen Trojańskich Homer był wielbłądem, jak uporczywie twierdzili zwolennicy pitagorejskiej wędrówki dusz. Historia nic nam nie mówi o Homerze — pisał Lukian z Samosaty — możemy go chwalić tylko na podstawie jego dzieł. Gdybyśmy jednak tyle właśnie o Słowackim wiedzieli, że go zrodziła rusałka, gdyby Ikwa jak wzburzony Skamander wystąpiła z brzegów spłukując ślady jego stóp, gdyby góra królowej Bony strugami lawy zalała Krzemieniec jak Wezuwiusz Pompeję, gdyby z twórczości Słowackiego ocalała jedna tylko kartka