Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

chwalono jak Morusa. Znany apostoł wolności, Karol Rottek, nazywa go: „ozdobą swego czasu pod względem umysłu i charakteru.“[1] Wiktor Duruy były minister oświaty za Napoleona III. prawie powtarza te same wyrazy; podług niego, „Morus jest mężem najpiękniejszego charakteru i wielkiego umysłu w swoim wieku.[2]
Nieszczęśliwy kanclerz stawał się bohaterem kilku tragicznych utworów, z których tragedyja napisana przez Silvio Pellico p. t. „Tomasz Morus“ została przetłómaczoną i na inne języki.
Autor Utopii był jednym z najuczeńszych ludzi swego wieku. Myśl jego śmiało biegła naprzód; wysłowienie się odznaczało wielką prostotą i jasnością. Znawcy dziejów rozwoju języka angielskiego przypisują wielki wpływ na jego wykształcenie naszemu autorowi. I od niego też, rzec można, rozpoczyna się ten ruch umysłowy, który tak świetnie objawił się wkrótce w Anglii.

Cnota, podług naszego autora, stanowi główną podstawę całości państwa; występki sprowadzają jego upadek.[3] Wychowanie wpływa na udoskonalenie człowieka. Od stopnia doskonałości ludzi zależy doskonałość instytucyj. Mając to na uwadze, autor Utopii dobrze rozumiał, iż stulecia muszą upłynąć, zanim ludzie usposobią się do tego porządku, jaki on sobie wymarzył.[4] Występki pojedynczych ludzi przeważnie wypływają ze złego wychowania, przeto część winy spada na samo społeczeństwo: „Miljony dzieci pozostawia ono zepsuciu błędnego i niemoralnego wychowania. Zgorszenie sprawia, że te młode roślinki, któreby mogły zakwitnąć dla cnoty, więdną przed oczyma: a gdy jako dorośli popełnią występek, który od dzieciństwa kiełkował w ich duszach, wówczas społeczeństwo karze nieszczęśliwych śmiercią. Porobiło złodziei, ażeby mogło doznać przyjemności ich wieszania.[5] W tym względzie sprawiedliwość Anglii i innych krajów podobną jest do złego nauczyciela, który swoich uczniów woli bić aniżeli nauczyć.[6]

  1. „Zierde seiner Zeit durch Geist und Charakter;“ T. IV. Str 144. Algemeine Weltgeschichte für alle Stände. Stuttgart 1839.
  2. Histor. powsz. T. III. 1869. Str. 139.
  3. Th. Mor. Str. 184.
  4. Th. Mor. Str. 59.
  5. Th. Mor. Str. 28. Są to słowa Rafaela podróżnika, który zwiedził wyspę Utopiję, a który będąc na uczcie kardynała Mortona, w ten sposób przemawia do swych współbiesiadników. W tłumaczeniu tego ustępu zamiast wyrazu wy, użyłem wyrazu: społeczeństwo, ponieważ myśl istotnie ta jest.
  6. Th. Mor. Str. 18.