Strona:Bohdan Dyakowski-Z puszczy Białowieskiej 1908.pdf/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jąc do Łutowni, lewego dopływu Narewki. Otacza go ze wszystkich stron częstokół, wysoki na dwa sążnie.
Minąwszy bramę wjazdową, chłopcy weszli do środka szeroką, pięknie utrzymaną drogą, która ciągnie się w kierunku prostym przez cały zwierzyniec aż do drugiej bramy, prowadzącej ze zwierzyńca ku wsi Budy.
U wjazdu wznosił się okazały żubr, odlany z bronzu i postawiony tu na pamiątkę polowania cesarza Aleksandra II.
Zwierzyniec wyglądał ładnie, ale jakże się różnił całym charakterem od samej puszczy, od zakątków, zwiedzanych wczoraj!..
Rosły tu śliczne stare i grube drzewa, przeważnie liściaste. Imponująco zwłaszcza wyglądały wiekowe dęby o potężnych konarach, tu i ówdzie widać było wysmukłe sosny i poważne świerki. Las był stary niewątpliwie, brać leśna obejmująca całe wieki rzucała się tu odrazu w oczy. A jednak znać tu już było aż nadto wyraźnie gospodarkę człowieka, która usunęła prawie zupełnie pierwotną dzikość i samodzielność natury. Był to raczej prześliczny, olbrzymi stary park, niż pierwotna puszcza.