Strona:Bogusław Adamowicz - Tajemnica długiego i krótkiego życia.pdf/83

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i fajerwerków puszczanych w dzień koronacyi w stolicy. A jakaż grała muzyka!...
Tymczasem pokazawszy solenizantkę coraz to nowe prezentowano królewiczowi osoby. — Oto jest wróżka, co ma imię Tkliwość. Uratowała ona niejedno życie ślepym przeznaczonym na utonięcie kociętom, gdy jej się czasem udało podszepnąć któremuś z dzielnych chłopaków, by biedne stworzonko otoczył swą możną opieką.
— Oto jest ta, której na imię Dzień Dobry!... A tam — to złotowłosa Radość... Teraz wiem, że sprawię ci prawdziwą przyjemność, gdy poznajomię z jedną najczarowniejszą: zobacz tam — bawią się w ślepą babkę — otóż ta właśnie z zawiązanemi oczyma, taka rozwiewna i nieuchwytna, — jesteś jak widzę olśniony jej urodą... — to wróżka Szczęście. A tamta znów poważna i zadumana jest tą, która zapala lampki złocone w sercach ludzi i słowa ust ich niekiedy przeistacza w róże... Cuda, które na ziemi zdziałała ta wróżka, wy nazywacie poezyą, ale samo jej imię jest jeszcze stokroć piękniejsze... To ona właśnie, jeśli już chcesz tak mówić koniecznie, jest najważniejszą władczynią, od której tu wszystko zależy; jej zawdzięczamy powstanie i trwałość naszego państwa... Patrz jak