Strona:Boecker-Stove - Chata wuja Tomasza.djvu/346

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
342
Chata wuja Tomasza


Zmęczony siedział przed słabym ogniem...

słanym przez pannę Ofelję do jego przyjaciół w Kentucky, prosił gorąco Boga o swe wyswobodzenie z rąk tyrana i oczekiwał jakiegokolwiek posłańca dla wykupienia go. Lecz nikt nie przybywał i serce się jego przepełniło goryczą. I czyż napróżno tak gorliwie służył Bogu? czyż