Strona:Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jak pisała list na wielkiej beczce, zdrętwiała i sina od zimna.
Pozostawiła w Krystjanji najmniej dwadzieścia przyjaciółek od serca, które pisywały do niej i otrzymywały długie odpowiedzi.
Na szczęście miała też inną namiętność, a zdarza się często, że jedna ratuje nas od drugiej. Zachwycała się muzyką, śpiewała czasem nader poetycznie, ale nie udawało jej się to z braku wyszkolenia.
Mimo to podziwiały ją koleżanki, a zwłaszcza Tinka Hansen, muzykalna także, chociaż w rodzaju innym i skromniejszym. Logiczne myślenie i wczesny rozwój miała wspólne ze zmarłą Augustą. Była prosta, jasna, pewna, umiała wszystko na pamięć i grała na fortepianie. Dopuszczona została tedy łaskawie do akompanjowania do śpiewu Norze. Ale ekspresji nie miała żadnej, to też Nora namozoliła się długo, zanim Tinka pojęła, o co idzie.
Pewnego dnia odkryła Nora altowy głos Tinki. Odtąd zaczęły się niezliczone duety. Podlotki powinny były zachować miarę w śpiewie, Nora była skłonna do przesady, Tinka umiała się hamować, to też wobec władczych zakusów Nory przychodziło do starć bezpośrednich. Ale Tinka nawykła zwyciężać, gdy miała za sobą słuszność, przeto z łatwością pokonywała koleżankę.
To stało się ostoją ich przyjaźni. Współuczennica podziwiająca Norę, a przytem trzymająca ją w ryzach, to był w istocie świetny materjał na przyjaciółkę od serca.
Nora ujawniła natomiast nieświadomej pod względem estetycznym Tince świat sztuki, a wzajem Tinka otwarła przed nią do głębi swe serce.