Strona:Biszen i Menisze.djvu/13

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

własnością żadnego kraju i żadnego wieku: utwory Greków i Rzymian dowiodły tego dawno. Epopeję Firdusego mieszczę w téj saméj kategoryi nietylko pod względem poezyi i artyzmu, ale pod względem historycznego powinowactwa; ona nam bowiem wyjaśnia rycerskiego ducha średnich wieków, jaki przez wpływ Arabów rozszedł się po Europie.
Powiedziawszy co się tyczyło mego przekładu długiego ustępu o Biszenie i Meniszy, który tworzy niejako osobny, zupełny poemat; winienem choć w krótkości opowiedzieć całą treść Szach-Nameh, pilnując w ciągu różnych wyjaśnień. niezbędnych do zrozumienia pewnych miejsc niniejszego przekładu.


Islamizm rozpościerający się w pierwszéj połowie VIIgo stulecia po Azyi zachodniéj, zburzył żywot dziejowy Persyi starożytnej. Niedarmo wschodnia powieść twierdzi, iż w nocy urodzenia się Mahometa, od tysiąca lat płonący święty płomień Persów zagasł, i wspaniały pałac Sasanidów w Madain (Ktesifon) przez trzęsienie ziemi runął w gruzy. Później znowu, gdy Mahomet posłat rozkaz Chozrowi Parwis, aby go za proroka uznał, a tenże odrzucił wezwanie i rozdarł pismo; natenczas prorok miał wieszcze wyrzec słowa: „podobnie Allah rozedrze państwo Chozra i uszy zatknie na jego wołanie!“ Przepowiednia ta spełniła się niebawem. Burza zerwawszy się z pustyń Arabii, w niewiele lat wysypała się na państwo Iranu. Pod Omarem wyznawcy proroka przeszli Tygrys, pobili Jesdeczerda ostatniego Sassanidę,