się zbyt nie zrumieniły. To przypiekanie powtórne trwa zaledwie minutę, poczem wyrzucić na stół opłatek gotowy.
Na posypywanie bierze się na funt pudru z pod maszyny, pół funta bardzo drobno tłuczonych, słodkich migdałów i laskę tłuczonej wanilii, miesza się to bardzo starannie i obficie w środek posypuje opłatki. Chociaż pierwszym razem nie będą zupełnie dobre, nie trzeba się zrażać, bo wprawa i równość ognia gra tu wielką rolę.
17. Ciasto parzone. Pół funta masła klarowanego lub młodego, pół kwarty wody i łyżkę niepełną cukru zagotować, a gdy się gotuje, sypać potrosze na wolnym ogniu pół kwarty mąki pięknej, mieszając łyżką przez kilka minut, póki od rondla nie odstanie. Wyłożyć masę na miskę i zaraz wbić jedno całe jajko, a po wystudzeniu jeszcze sześć lub siedem jaj, za każdem dobrze wyrabiając ciasto łyżką i wsypać jeszcze łyżkę cukru. Gdy ciasto dobrze wyrobione, rozciągnąć je nożem na blasze, masłem wysmarowanej, na grubość noża i zaraz pokrajać na duże czworograniaste ciastka, z których to kawałków po upie-