Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Siły zewnętrznej przyrody ziemskiej zdawna nauczyły się uznawać człowieka za władcę, atoli w swem królestwie wewnętrznem zadawala się on bezsilnemi próbami paktowania ze swemi siłami, bowiem nie zna w sobie wysokiej mocy, dzięki której mógłby nietylko stać się panem wewnętrznych sił swej natury fizycznej, — ale mocen byłby wywierać najwyższy wpływ nazewnątrz. —
Gdziekolwiek dusze budziły się z ciemności, gdziekolwiek dokonywał się czyn wysoki, gdziekolwiek zwierzę w człowieku poddawać się musiało człowiekowi ducha, — tam budziła się w jednostkach owa moc dostojna i płynęła ku innym, aby ich rozpłomienić...
Podobnie i dla tych dni obłędnej nienawiści, gdy wzrasta znowu w moc