Strona:Artur Oppman - Baśń o szopce.pdf/94

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Twarz w czarnej węgla sadzy
Krwią zlana robotniczą!
Trupy jak łan się kładą,
Na Śląsku krew i kir...
Przekupstwem, nożem, zdradą
Krzyżacki walczy zbir!

Patrz, Polsko! Jak samotnik,
Czekając dnia wielkiego,
Umiera twój robotnik,
Robotnik jutra twego!
I podłe rwąc okowy,
Woła pod zorzy wschód:
Niech żyje Śląsk Piastowy!
Niech żyje śląski lud!




PIOSNKA O KOMENDANCIE.


ŻOŁNIERZ PIECHOTY.


Jak my, w szarym mundurzyku,
A nie w amarancie,
W bój nas wiedziesz na koniku,
Panie komendancie!

Gęsto kule w skroń całują,
Krwawe pole dymi,
Idą chłopcy, pośpiewują,
Bo komendant z nimi!