Strona:Artur Oppman - Baśń o szopce.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Twarde tu życie wali, jak młot,
Hartuje ducha i ciało!
Toż, gdy w Ojczyźnie zahuczał grzmot,
Za morzem echo odgrzmiało!
I wionął w górę ojczysty śpiew,
Żadne nie zdzierżą go tamy!
Twoja, o Polsko, kipi w nas krew,
Tobie ją z życiem oddamy!

Na polach Francji za przyszłe dni,
Za polskie łany i chaty,
Amerykańscy polacy szli
Na pruskich zbirów armaty!
A Ta, co z Jasnej Góry blask śle
I w Ostrej Bramie co świeci,
Powróci znowu na łono twe
Amerykańskie twe dzieci!...



MARYNARZ POLSKI.


Pod wolnych nieb przestworzem
U kresów dzierżąc straż,
Powieje znów nad morzem
Prastary sztandar nasz!
Bałtyku szumne fale
O gdański biją brzeg,
A okręt mknie wspaniale,
Jak w Jagielloński wiek!