Ta strona została uwierzytelniona.
(Podwórzec zamku Heroda. Wprost sceny schody zamkowe. Po bokach bramy, przez które wdziera się lud wzburzony. U bram drabanci z halabardami).
GŁOSY.
Królu! królu! Herodzie!
DRABANT.
Nie ciśnij się narodzie!
Toć to zamek królewski,
Nie karczma, ni kiermasze!
GŁOSY.
1 — Niech go za krzywdy nasze
Spali ogień niebieski!
2 — Precz służalce, drabanty!
3 — Psy — za kawałek chleba.
4 — Ma szkarłaty, brylanty,
Jeszcze mu krwi potrzeba!
5 — Małe dziecko — to jagnię...
6 — Biała lilijka cicha!
7 — A on ich życia pragnie!
8 — Z nożem, jak zbójca czyha!