Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Choć sąsiadka rej chce wodzić,
Choć językiem miele szparko,
Żyje w zgodzie pan Bartłomiej
Z Maciejową olejarką.

Odprowadza codzień wieczór
Swoją damę pomarszczoną —
Jest galantem pan Bartłomiej,
Jak go z młodu nauczono...


IV.
Gdy wysłucha w dni świąteczne
Pan Bartłomiej mszy u Fary,
Na róg Piwnej i Rycerskiej
Do sąsiadki idzie starej.

Na niedzielną pogawędkę
Przednie wódki ona chowa —
»Gorzką« pije pan Bartłomiej,
»Słodką« pani Maciejowa.