Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żeli noc dzisiejsza nie była krwawa. Idźcie naprzód, towarzysze — zwrócił się do ludzi, którzy nas konwojowali — ja już się zajmę jeńcami. A teraz panowie... i ty, panienko... chodźcie ze mną, a ja urządzę wam wszystko tak wygodnie, jak na brystolskim okręcie pocztowym.
I stuknął mnie w pierś kościstym palcem wskazującym.
— Pamiętajcie aść, panie Ormerod; pamiętaj, że Długi Jan był twoim przyjacielem. Zapytasz, czemu? Dlatego, że człek nigdy nie zdoła przewidzieć, co mu przyniesie najbliższa godzina. A czekają nas teraz dziwne czasy. Czemu dziwne, zapytasz? No, skądże ja to mogę wiedzieć? Mówię tylko — i to z całą niezbitą pewnością — że nadchodzą dziwne czasy... a pamiętaj aść, że Długi Jan był ci przychylny, że służył ci serdeczną i szczerą przyjaźnią. Pojmujesz?
Było rzeczą widoczną, że pragnął odpowiedzi, chociaż nie bardzom wyrozumiał, do czego on zmierzał tą gawędą.
— Zdaje mi się, że nie — odrzekłem krótko.
On przekrzywił głowę wbok.
— Nie rozumiesz? Hm, są rzeczy, które najlepiej pominąć milczeniem, jednakowoż zwierzę ci się z nich. Weźmy oto pod uwagę nasz okręt, dalej skarb, potem Flinta, następnie ze dwustu chłopców, z których nie wszyscy jednej są myśli; ponadto w grę tu wchodzi Bill Bones — a naostatek i ja. Może być nielada kawał, mopanku. A kto potrafi powiedzieć, kto to wywoła? Nie ja w każdym razie. Ani też niewiedzieć, kto później wypłynie na wierzch.
I skinąwszy mi na pożegnanie, pokusztykał w stronę rufy, zagiąwszy palec na znak, że powinniśmy iść za nim poprzez niechlujny pokład.
— Na miłość Boską! — westchnęła Moira, krzywiąc nosem. — Toć to raczej stajnia niż okręt.
Nie było w tem przesady. Koń morski był jeszcze brudniejszy, niż w ową noc, gdy Piotr i ja byliśmy tu pozostawieni jako zakładnicy. Pokłady butwiały od łoju i wszelkich nieczystości; farba na nich była popękana i zdrapana; chmary much uwijał się z brzękiem dokoła stosu wnętrzności rybich, których nikomu nie chciało się pozrzucać

312