Strona:Arthur Howden Smith - Złoto z Porto Bello.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Bądź jeszcze przez chwilą cierpliwa, Moiro! — orędował jej ojciec, spoczywający na barach Piotra. — Ja-ć wyjaśnię...
Owa stała się naraz całkiem bezwładna i wybuchła spazmatycznym szlochem.
— Ach padre, padre, pomyśleć, że okazałeś się tchórzem! To najgorsze ze wszystkiego.
O‘Donnell zakląkł bezradnie.
— Pozwólcie mi zejść, bym ją uspokoił — jął błagać.
Ale Murray skarcił go.
— Oni tam patrzą na waćpana z rufy, chevalier. Borykaj się, ile tylko potrafisz (Piotrowi to nie zaszkodzi), ale jeżeli zależy ci na tem, byś mógł w przyszłości żyć spokojnie w Hiszpanji, nie wzbudzaj podejrzeń, jakobyś bratał się z nami.
Szybko, jak kula armatnia, wbiegłem na parapet bakortu, jednem ramieniem trzymając pannę O‘Donnell, a drugiem uczepiwszy się pętlicy zwisającej liny, a kiedy zabierałem się już do skoku, by przesadzić szczelinę, oddzielającą oba okręty, Moira wyrwała się z mego objęcia i omało co nie wpadła poza burtę — gdzie zapewne zostałaby zmiażdżona na śmierć, gdyż dwa kadłuby okrętowe zderzały się ustawicznie ze sobą. W samą porę zdążyłem jeszcze ją pochwycić, wypuszczając z rąk trzymaną pętlicę, i omal nie spadłem wdół wraz z mą branką, bom chwiał się to w jedną to w drugą stronę tak beznadziejnie, jak piórko miotane wiatrem. Ostatecznie, pomimo jej szamotania i utraty równowagi przeze mnie, zacisnąłem zęby i dałem niezgrabnego susa na chybił trafił przed siebie, no i trzeba przyznać, dostałem się na parapet Jakóba raczej dzięki przypadkowi niż mej zręczności.
Gdym zsunął się na pokład, byłem w nienajlepszym humorze. Doprawdy, mogło dojść do tego, że byłbym uderzył tę łzami zalaną twarzyczkę, która przytuliła się do mego ramienia; pod wrażeniem nagłego zniechęcenia odrzuciłem ją od siebie.
— Źle odwdzięczasz się, mościa panienko, temu, który czynił wszelkie zabiegi, by ocalić dobre imię twego ojca, — jąłem zrzędzić tonem tak gburowatym, niby jeden z piratów. — Omal nie stałaś się przyczyną mej śmierci.

202