Od wiedeńskiego zwycięstwa aż do śmierci Sobieskiego przez przeciąg lat jedenastu corocznie prawie tureckie i tatarskie odnawiały się napady, w których Polacy liczne męstwa i szczęścia dawali dowody. Pamiętny jest między innemi porządny powrót wojska polskiego porządny powrót wojska polskiego przez Bukowinę za sprawą Marcina Kąckiego przeciw nastawieniu 140.000 nieprzyjaciół. Lecz nie przychodziło ani do użytecznego pokoju, ani do wojny spory kończącej. Pokojowi sprzeciwiał się Sobieski w zamyśle opanowania dziedzictwem Multan i wołoskiej ziemi, wojnie z tęgością prowadzonej przeciwni byli możni w Polsce, królowi i potędze imienia jego nieprzychylni. Król Andruszowskie pacta już przedłużone, chcąc Moskwę na Turka obrócić, w wieczysty zamienił pokój traktatem Grzymułtowskim [1], którym Smoleńskie i Czernichowskie województwa, część znaczną Kijowskiego i samo miasto Kijów Moskwie wiecznymi czasy ustąpione, Moskwa zaś ze swojej strony 200.000 rubli zapłacić i przystąpić do przymierza z Polską, cesarzem i Rzecząpospolitą wenecką obowiązała się. Łudził się Jan Sobieski pomocą Moskwy, niemniej obietnicami domu austriackiego, acz o nieszczerości ich ostrzegany był przez posła francuskiego i samo doświadczenie. Między przeciwnymi królowi w Polsce, Sapiehowie od niego samego wywyższeni [2] opornie mu się stawiali.
Zamysły króla przeciw Turkom, związki tym celem z powyższymi dworami, postępowanie w spra-