wszystkie sejm następujący potwierdził. Osobno Bydgoskie pacta elektorem brandenburskim ponowione; Andruszowskie z Moskwą do lat jedenastu przeciągnięte zostały. Próżno poseł francuski oburzał króla dogodnie interesom dworu swego naprzeciw domowi austriackiemu za pośrednictwem Inocentego XI papieża. Sobieski wspólny traktat przeciw Turkom z cesarzem zawarł i szczególniej do domu austriackiego przywiązał się.
Oblężenie Wiednia od wezyra Kara Mustafy przyspieszyło wyprawę króla do oswobodzenia tego miasta i obrony jak wtedy mówiono całego chrześcijaństwa. Przybył Sobieski na odsiecz oblężonej stolicy, a objąwszy komendę nad całem wojskiem niemieckiem, nad nieprzyjacielem w liczbie 300.000 pamiętne otrzymał zwycięstwo, po którem zbawicielem Wiednia i chrześcijaństwa był powitany. Poszedł Sobieski niebawem za zbitem i rozproszonem tureckiem wojskiem, które przymuszone do obrony, odpór mu dało i byłoby Sobieskiego pod Parkanami pokonało, gdyby mu na pomoc nie przyszedł książę Lotaryński. [1] Połączone znowu wojska szczęśliwie całą tę wyprawę zakończyły, Węgry od nieprzyjaciela zupełnie oswobodziwszy.
Tymczasem Jędrzej Potocki kasztelan krakowski na Podolu tureckie i tatarskie poskromił wojska, a wszedłszy do Wołoch, tamecznego [2] wojewodę do poddania się Polsce przymusił.