Strona:Antychryst.djvu/396

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sobie tego zgoła nie poczytując, albo też siedzą przed drzwiami małych izb wprost od ulicy i zapraszają przechodniów. Im więcej która ściągnie gości, tem więcej sobie za zaszczyt to poczytuje. Stąd chorób w Wenecyi mnoży się bez liku.
Z podobnem przejęciem jak uciechy weneckie, opisywał też Ezopek rozliczne włoskie świątynie, nagromadzone w nich relikwie i cuda sztuki.
— Szczęście miałem widzieć krzyż a w onym krzyżu pod szkłem znajduje się część Chrystusowego ciała świętego. A w innym krzyżu zaś widziałem kawałek nosa Chrzciciela. W mieście Barze pokazują relikwie św. Mikołaja cudotwórcy, część kości z jego nogi, która wydaje z siebie olej święty, a takowego nigdy nie ubywa, choć go wciąż czerpią pielgrzymi. Widziałem takoż kipienie krwi św. Januarego i kość św. męczennika Wawrzyńca — znajduje się ta kość w krysztale, a skoro pocałujesz kryształ, to uczujesz ciepło, co bardzo wielkim jest podziwem.
Z przejęciem też opisywał cuda nauki.
— W Padwie w Akademii znajdują się zabalsamowane niemowlęta, urodzone przed czasem lub też wyciągnięte z łona matek; pływają one w naczyniach napełnionych spirytusem i mogą tak trwać choćby tysiąc lat bez zepsucia. Tamże w bibliotece widziałem globusy ziemskie i niebieskie uczynione z wielką sztuką matematyczną.