Strona:Antychryst.djvu/227

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szysz, jeno: zakonnik, pobożniś, świętoszek niegodziwy. Kto posty zachowuje — ten im pobożniś; kto modli się — świętoszek; kto przed ikonami pokłony bije — obłudnik.
A to wszystko czynią z tym chytrym zamysłem, aby wytępić w Rosyi duchowieństwo prawosławne, a wprowadzić natomiast luterską i kalwińską bezpopowszczyznę.
Niebaczny, kto nie widzi w nich ducha ateizmu!


∗             ∗

Dzwony cerkiewne przemienili. Dzwonią szpetnie jak na pożar. I we wszystkiem są przemiany. Ikony nie na deskach, lecz na płótnach i z niemieckich osób malowane. Patrz na obraz Chrystusa Emanuela — istny Niemczyn tłusty i brzuchaty, uczyniony wedle cielesnego pomysłu. Umiłowali tłustość cielesną i wzgardzili tem, co się wznosi wysoko. I cerkwie budują się nie wedle starego obyczaju, lecz spiczaste na podobieństwo kirch i na sposób organów luterskich w dzwonnicach na dzwonach grają.
Och biedna, biedna Ruś! czemuż zachciało ci się niemieckich postępków i obyczajów!


∗             ∗