Strona:Antoni Ossendowski - Po szerokim świecie.djvu/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiążącym w jedną polityczną całość ludy, zamieszkujące serce Azji, były Chiny monarchiczne, gdyż dynastja umiała utrzymać w ręku władzę nie tylko nad całemi Chinami właściwemi, lecz i nad ościennemi, położonemi za wielkim murem prowincjami, a więc Mongolją, Mandżurją, chińskim Turkiestanem, zachodnią Kan-Su i Tybetem. Z upadkiem dynastii Da-Cyn cement ten znikł, rozpoczęła się wojna domowa i anarchja w Chinach i odprężenie się od metropolji prowincyj kresowych. Na tem podłożu wybujały różne polityczne spekulacje, aż prawie całkowicie zlały się z podyktowanym z Lassy Tybetańskiej i Urgi Mongolskiej prądem pan-azjatyckim. Ten ostatni, o psychologji buddyjsko-lamaickiej, zaczął się ubiegać o polityczny związek z Islamem i, sądząc z informacyj, otrzymanych na dworze Żywego Buddhy w Urdze, już dochodzić zaczął w tym kierunku do pewnego porozumienia nawet w Indjach Brytyjskich, gdzie niechęć i pogarda muzułmanów do buddystów były szczególnie wyraźne i silne.
Uważając, że związek Islamu z Buddyzmem byłby ostatnim aktem kwestji pan-azjatyckiej, poczem nastąpić mogłaby akcja czynna, dla europejskiej cywilizacji wroga i niebezpieczna, tem bardziej, iż byłaby kierowana przez Rząd Rosji Sowieckiej, naturalnie w tym ruchu zainteresowany, chciałem przyjrzeć się Islamowi afrykańskiemu, jako najpotężniejszemu kultowi na czarnym kontynencie, który tai na swych niezbadanych jeszcze dostatecznie przestworach nieznane siły mięśni i ducha miljonów czarnych ludzi.
Europa, kipiąca we własnych uprawach, prze-