Strona:Antoni Lange - Nowy Tarzan.djvu/241

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się zrzekną własnej osobistości i całą swą duszę roztopią w jej istocie: tylko ci niech z nami pozostaną. Nie zatrzymuję nikogo. Kto z mojem słowem się nie zgadza, niech wystąpi i niech swoje zdanie wypowie.
Ale wszyscy milczeli, gdyż mowa Sertorjusza bardzo ich oczarowała, a wzrok łani, która stała tuż obok, rzekłbyś, działał na nich magnetycznie.
— Niech żyje Sertorjusz! — wołali. — Niech żyje srebrna łania!
Ponieważ wielu z pomiędzy Hiszpanów nie znało mowy łacińskiej, Seneka im rzecz wytłumaczył w języku iberyjskim — i również wywołał entuzjazm.
Zaprzysięgli mu wierność i posłuszeństwo.
On zaś przedewszystkiem usunął dotychczasowego prokonsula oraz jego głównych, a najbardziej nienawistnych urzędników i kazał im zamieszkać w pewnej dolinie nad rzeką Baetis.
Sam został prokonsulem obwołany — i wszystkie władze zorganizował tak jak to było w Rzymie: stworzył senat z 300 osób złożony i wyznaczył zgromadzenie ludowe, wybrał pretorów, cenzorów, kwestorów, edylów. Wybrał trybunów ludowych i wszelkich magistratów.
Zbudował Kapitol i Forum; świątynie Jowisza, Westy i Diany; łaźnie i koloseum. Po roku nie poznałbyś Oski; wyglądała jak miasto latyńskie, jak mały Rzym. Nazywano jego założyciela nowym Romulusem.
Zbudował wielką szkołę, której prowadzenie powierzył Arystodemowi: uczono tam wszelkiej mądrości greckiej i rzymskiej — a młodzież hiszpańska z ochotą