Strona:Antoni Lange - Dywan wschodni.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

otwarły. Zdjął jej pas, przyozdobiony kamieniami połogowemi, który otacza jej biodra.
— Czemuż, odźwierny, zdjąłeś mi pas, przeozdobiony kamieniami połogowymi, który otacza me biodra?
— Wejdź, pani moja, takie są rozkazy królowej piekła.
Przepuścił ją przez szóste wrota. Zdjął jej manele z rąk i nóg.
— Czemuż, odźwierny, zdjąłeś mi manele z rąk i nóg?
— Wejdź, pani moja, takie są rozkazy królowej piekła.
Przepuścił ją przez siódme wrota, które się rozwarły szeroko. Zdejmuje szatę wstydu z jej ciała.
— Czemuż, odźwierny zdejmujesz szatę wstydu z mego ciała?
— Wejdź, o pani moja, takie są rozkazy królowej piekła.
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈
Kiedy Isztar zestąpiła do krainy bez powrotu —
Ereszkigal ujrzała ją — i wobec jej osoby — zmieszała się wielce —
Isztar nie rozważając — rzuciła się na nią —
Ereszkigal usta otwarła i woła,
Namtaru gońcowi swemu rzecze:
— Idź Namtaru! Zamknij ją w mym pałacu,
Wypuść na nią 60 chorób, wypuść je na Isztar.
Chorobę oczu na jej oczy,
Chorobę boków na jej boki,
Chorobę nóg na jej nogi,
Chorobę serca na jej serce,
Chorobę głowy na jej głowę...
Wszystkie społem...
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈
Odkąd pani Isztar zeszła do krainy bez powrotu —
Byk nie zbliża się do krowy, osieł nie zbliża się do oślicy,
Do służebnicy na mieście nie zbliża się człowiek,
Człowiek sypia w swojej izbie, służebnica w swojej z osobna.
≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈≈