Strona:Antoni Kucharczyk - Z łąk i pól.djvu/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hej, Bracia rówieśni
Po pługu i pieśni,
Siermiężni siół polskich bardowie,
Jak ptacy o wiośnie,
Śpiewamy rozgłośnie,
Echo nam serc bratnich odpowie...

Hej, Bracia pieśniarze,
Serdeczni żniwiarze...
Wśród trudu, wśród nocy i znoju
Niech nasza pieśń płynie,
Po polskiej krainie,
Budzi brać, do życia... do boju!