Strona:Antoni Kucharczyk - Z łąk i pól.djvu/188

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
JEŻELI MASZ DOBRĄ ŻONĘ

Jeżeli masz dobrą żonę,
To ją bracie kochaj, całuj.
Słodkich pieszczot jej nie żałuj,
Ale z miarą! szanuj onę.

Mów jej Kasiu, Marysieńko,
Jak ją chrzcili tam w kościele)
Nie tylko w święta, niedziele...
Mów tak do niej zawdziusieńko.

Bo są tacy mężulkowie.
Gdy im w pracy ciężko, słabo,
Źli do żony mówią: babo!
To obraza w takim słowie!

Wiedz, że żona to nie święta,
Czasem zbłądzi. Za pokutę
Pogniewał się na minutę,
Płacze?.. zcałuj z łez oczęta,

Gdy gniew w sercu ci rozgorze,
Pochamuj się męża statkiem,