Strona:Antoni Kucharczyk - Z łąk i pól.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Powróciły jaskółeczki,
Kochane,
Do mej chatki, do gniazdeczka,
Na ścianę.
Szczebiocą mi nad okienkiem
Radośnie,
O miłości, o kochaniu,
O wiośnie.
Powróciły moje lube
Ptaszyny,
Choć rankami nieraz jeszcze
Mróz siny...
To one się do mej chatki
Spieszyły,
Do gniazdeczka swej ojczyzny,
Co siły...
Powróciły, ja je witam
Rachuję,
Czy są wszystkie; jednej mi z nich
Brakuje...
Utonęło biedne ptaszę,
Mój Boże!
Do ojczyzny spiesząc do swej,
Przez morze...