Strona:Antoni Kucharczyk - Z łąk i pól.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Grabarz sypie ziemi grudy
Na trumnę z łoskotem...
Zakończyłaś ziemskie trudy,
Śmierci zimnym potem...

Zamknęła się już mogiła
Aż do dnia „Onego“,
W którym mię Ty znów przygarniesz
Do łona żywego...

Spij, Matulu, ciałem w grobie,
A duszą żyj w niebie,
Nie zapomnę ja o Tobie,
Odwiedzając Ciebie.

Będą skrapiać Twoje dzieci
Grób, mogiłę łzami,
Aż zaruni się, okwieci
Darnią i kwiatami.

Wtedy „Jantuś“ Twój przy Tobie,
Tuż około Ciebie
Spocznie ciałem w zimnym grobie,
Duszą znajdzie w niebie.