Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czej, biorąc się samodzielnie do eksperymentów, obcych dla większości ludzi, nie mając jeszcze dobrych warunków pracy, może narazić się na kalectwo, a nawet ryzykować życiem, spotyka się bowiem z niebezpieczeństwami, nieznanemi w normalnych okolicznościach.
Otóż nauka Yogi ma właściwe sobie ćwiczenia i doświadczenia, a stąd i niebezpieczeństwa specjalne. Jeśli wogóle dopuszczacie istnienie takiej nauki, jeżeli drogą studjów doszliście do wniosku, że taka nauka istnieje — dzieciństwem byłoby protestować przeciw warunkom, jakie każda nauka stawia ludziom, którzy ją chcą posiąść, warunkom koniecznym — zanim studjujący nie zdobędą trwałych podstaw. Następnie mogą posuwać się według swego uznania, bowiem nagromadzona wiedza daje im większą samodzielność.
Pewna dyscyplina w życiu odstrasza, przyznaję to otwarcie, dość znaczną liczbę ludzi, którzy twierdzą, że pragną szukać Mistrza i wstąpić na Ścieżkę. Nieraz odczuwa się dotkliwiej pewne ograniczenia codziennego życia, aniżeli mniej uchwytne, a przez to mniej uświadomiane warunki moralne. Weźmy np., tak powszechny zwyczaj na Zachodzie, a obecnie przedostający się — niestety — i na Wschód, używania napojów alkoholowych pod wszelką ich postacią. Przyznaję, że większość ludzi, wiodących normalne życie, nie skłonnych do nałogów, spotykamy często nawet w sferach mniej kulturalnych i mniej intelektualnych; z użycia pewnej niewielkiej ilości wina lub innego alkoholu stosunkowo bardzo nieznaczną ponoszą szkodę. Przyznaję, że niektórzy, a nawt kobiety, mogą to czynić przez całe życie, z bardzo niewielką dla siebie krzywdą. Abstynenci, którzy nic nie mają wspólnego z Yogą, widząc jednak szkody i nadużycia, do jakich prowadzi używanie alkoholu, uważają, że