Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ty, mianowicie... kupczenia własnem ciałem! Brnęłam o północy, po błocie i ślizgawicy na wiece tramwajarzy, gdyż była to jedyna godzina, gdy mogli się gromadzić i naradzać wspólnie nad poprawą swych marnych zarobków. Pod wpływem tego wszystkiego powstało we mnie tak ostre zrozumienie cierpienia ludzkiego, tak namiętna żądza znalezienia zaradczego środka i zmniejszenia tej nędzy, a wreszcie taka rozpacz i zwątpienie w siły ludzkie, (czy bowiem ci wszyscy, stępieli w nędzy, ludzie mogli stworzyć jakiś lepszy ład społeczny?) — że wybuchło we mnie nieodparte postanowienie szukania jakiegoś ratunku.
Każdy człowiek jednę z tych trzech dróg obrać musi. Słusznie powiadają święte księgi Wschodu: „Jakąkolwiek drogą człowiek zbliża się ku Mnie — witam go na każdej, bo wszystkie drogi są Moje“.
Znajdujemy u poetów, zwłaszcza W ostatniej połowie XIX wieku, rozmaite odczucia ludzi, w którejkolwiek z tych trzech dróg usiłujących znaleźć radę na ból tego świata. Widzimy np. jędrny i wesoły optymizm Roberta Browninga, który pisze: „Wszakże w niebie jest Bóg, więc dobrze na świecie się dzieje“, zapominając przytem, doda niejeden z nas, iż nietyle potrzeba nam Boga w niebie, ile, co ważniejsze, — trzeba nam znaleźć Boga w pośród piekła ludzkiej nędzy. Słowa starego hebrajskiego psalmisty mogą nam dać więcej otuchy: „Jeśli uniosę się w niebiosa, Tyś tam jest; jeżeli w piekle się znajdę i tam jesteś Ty“. Lecz pogląd, że Bóg ma całą odpowiedzialność za świat, może doprowadzić do zupełnej bierności, co staje się złem. Z drugiej wszakże strony pamiętajmy, że istnieją tysiące ludzi dobrych, poważnych i oddanych szlachetnej sprawie, jak wyznawcy wielu Kościołów lub członkowie Armji Zbawienia i innych organi-