Przejdź do zawartości

Strona:Annie Besant - Wtajemniczenie czyli droga do nadczłowieczeństwa.pdf/109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

poomacku ciemnych, bezdomnych, zaślepionych. Widzi cierpienie, z którego On już wyrósł, słabość, która w nim samym zmieniła się w siłę, bezradność, zastąpiona w Nim potęgą. I w tem rasa jego zostawiła Mu jedyne więzy, jakie mają jeszcze władzę nad wyzwolonym swobodnym Duchem, są to więzy współczucia, bezgranicznej miłości, odwieczna zdolność odczuwania wszystkiego, co dotyczy człowieczeństwa, którego Sam jest najwyższym kwiatem; współczucie dla tych, którzy trwają jeszcze w ciemności i mroku śmierci, gdy Światłość Wieczysta jaśnieje wokół Niego. I wówczas powraca do świata, który był opuścił, zamiast odrzucić ciężar ludzkiego ciała, podejmuje go na nowo, dźwiga dalej, aby ludzkości móc pomagać. Ciało, niegdyś słabe i pohańbione, w miarę ewolucji przeduchowił i wysubtelnił, teraz przyobleka je chętnie znów dobrowolnie, aby nie zatracić blizkiego kontaktu z ludzkością, którą umiłował. Zachowując pełnię zdobytej potężnej świadomości, lecz niosąc dalej ciężar fizycznego ciała, pozostaje On w świecie, który miał prawo opuścić, związany z ludzkością, wołającą o Jego pomoc. Wtenczas zostaje Tym, którego zwiemy Mistrzem, Duchem całkowicie wyzwolonym, działającym jednak poprzez fizyczne ciało. On to i Jemu podobni, znajdujący się na różnych stopniach nadludzkiej mądrości i potęgi — tworzą Hierarchję okultystyczną Strażników i Opiekunów Świata. Oni to, Doskonali, którzy pozostają wśród nas, by wspomagać, kierować, umacniać, dodawać sił, podtrzymywać — aby Ludzkość nie pozostała bez Przewodników na Ścieżce, nie błądziła bezradna, bez pomocy na trudnych drogach ewolucji.
Stał się tedy Zbawicielem świata, posiada prawo i moc udzielania pomocy. Tak samo bowiem, jak słońce zalewa ziemię światłem i życiem, jak jego ciepło wy-