téj Pannie! *Zachowaj nas od złego twojemi proźbami.
Gwiazdo morsza[1]! któraś Pana, mlekiem swojém karmiła! *
Tyś śmierci szczep, który wszczepił pierwszy rodzic, skruszyła.
Śliczna gwiazdo, racz nam teraz uskromnić[2] niebo srogie: *
Które trapi ciężkim morem zewsząd ludzie ubogie.
O lekarko chrześciańska, racz nas chorób pozbawić, *
Co nie zdoła ludzka siła, racz nam u Syna sprawić.
Odwróć od nas głód, mór ciężki, zachowaj krwawéj wojny! *
Użycz zdrowia i żyznych lat, racz nam dać wiek spokojny.
Wysłuchaj nas, gdyż tobie Syn odmówić nic nie może, *
Zbaw nas dla proźby Matki twéj, *O Jezu wieczny Boże.
A my ciebie z Bogiem Ojcem, z Duchem świętym spółecznie *
Chwalić i twą Matkę sławić będziem na wieki wieczne. Amen.
O gospodzie uwielbiona! *
Nad niebiosa wywyższona, *
Stwórcęś swego porodziła, *
Mlekiemeś go swém karmiła.
Co Ewa smętna straciła. * Tyś przez Syna naprawiła: * Oknem się stałaś do nieba, *
Smucić się nam nie potreba[3].