Strona:Andrzej Strug - W twardej służbie.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jakiegoś istnienia dokonywać może, by tak żywo, szczerze a silnie to przedstawić, jak właśnie tego zadania dokonał Strug“. (Książka, Nr. 7, 1909 r.).
„Książkę tę z radością powitać należy... w imieniu wszystkiego, co młode, co chce żyć — nawet w śmierci... Z czynem zbiorowym zrośnięta, książka ta jest czynem... Dawno podobnych słów już nie słyszała literatura polska... Polsce przybył pisarz niecodziennej miary... Książka Struga... wskazała... gdzie jest życie ludzkie, życie i przyszłość niosące... tam jest ono zawsze, gdzie śmierć zwyciężają prostym realnym czynem... tam, gdzie czynią ją jedną z części życia, gdzie ją wszechwładnie życiu podporządkowują, gdzie mają o co walczyć i gdzie umieją ginąć, aby żyć — nawet w śmierci... Kto wie, czy przyszły... historyk prądów literatury polskiej... nie powie... że ta książka była jednym z najpierwszych i najdobitniejszych objawów świtania, że właśnie, poczynając od tej prostej książki, duch literatury polskiej skręcił na nowe tory, zbudził się, ożył tętnem wielkiego zbiorowego życia, otrząsnął się z upiorów... wpatrzył się w blaski jutra i bojowników jego, a potym „wstał i poszedł“. (Społeczeństwo, Nr. 40, 1908 r.).
„Jest to powieść psychologiczna, uwydatniająca prawdziwy talent... Powtarzamy raz jeszcze, powieść napisana jest z talentem, wpływ jej zgubnym nazwać musimy“. (Przegląd Powszechny, Nr. 308, sierpień 1909 r).
„Jutro“ jest wizerunkiem... skazańca w nocy przed zgonem. Niema tu ani jednego słowa taniej czułostkowości, odrzucony jest wszelki byt zewnętrzny, słyszymy tylko prosty, a jednak podniosły głos duszy, odchodzącej w nieskończoność“. (Slovansky Prehled, Nr. 7-10, 1909 r).

ZE WSPOMNIEŃ
STAREGO SYMPATYKA
(„Ludzi Podziemnych“ serja II. Treść: Z powrotem. — Odruchy. — Ze wspomnień starego sympatyka).
Cena 3 kor. 20 hal. (1 rb. 60 kop.).
Głosy prasy:

„W nowym tomie autora „Ludzi Podziemnych“ znajdujemy kilka studjów psychologicznych, z nadzwyczajną prawdą skreślonych, a skąpanych przytym w potoku głębokiej poezji. Po-