Strona:Andrzej Stopka Nazimek - Sabała.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
III.

K

Kłusownictwo zostało później surowo zakazane. Młodzi myśliwi z Sabałą na czele musieli się z niem ukrywać. Znalazł się jednak i na to sposób. Pokryli oni pod ubranie kawałki rozebranych strzelb i rozbiegali się po lasach i halach, by się na umówionem miejscu o umówionym czasie stawić.
Tam poskładali strzelby i swobodnie strzelali do niedźwiedzi i sarn, lub też kopali świstaki.
Ustało i to wkrótce, bo strażnikami byli ludzie energiczni, pilni, dochodzenie bardzo dokładne, a kara dość surowa.
Teraz jednak zjawia się w Zakopanem człowiek, któremu po większej części Zakopane winno ugruntowanie powyższych zarządzeń i wielu innych.
Nie tylko Zakopane obsypywał on hojnie, ale całe Podhale znało jego szlachetne serce.
Był to śp. profesor Dr. Tytus Chałubiński.