Strona:Andrzej Niemojewski - Tajemnice hierarchii rzymskiej.djvu/32

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Radził też baczniej zwrócić uwagę na zdobywanie tych wiadomości które są pewne i w życiu przydatne, Domagał są tak zwanej wiedzy fachowej, Już te nauki jego wywołały oburzenie.
Ustrój społeczny opierał się głównie na rodzinie. Rodzina, mówiono, jest dla jednostki wszystkiem. Ona człowieka dogląda w chorobie. ona go broni przed sądem. — Nie, mawiał Sokrates, w chorobie potrzebny ci jest lekarz a przed są dem dobry prawnik.
Widział bowiem okropne skutki szalejącej w Atenach dżumy w roku 430 przed naszą erą i wysiłki słynnego lekarza Hippokratesa. Słuchajcie, mawiał do Ateńczyków, tego znakomitego lekarza, a nie zabobonnych krewnych.
W sądownictwie zaś brak wiedzy fachowej powodował różne zboczenia moralne. Oskarżony bowiem nie bronił — się w imię ustaw, lecz sprowadzał rodzinę, a ta płaczem i błaganiami miękczyła serce sędziów. Cierpiała na tem słuszność i powaga praw krajowych.
Tylko wiedza, głosił Sokrates, prowadzi do cnoty. Kto szuka prawdy, ten szuka cnoty.
A przedewszystkiem: poznaj siebie samego. Patrz: oto świat zewnętrzny, ile tam ładu i składu! Jakiś rozum rządzi tem wszystkiem.
Patrz: a oto świat wewnętrzny, sumienie (Dajmonium); ono ci mówi, co godziwe a co niegodziwe.
Dziś wiemy, że sumienie nasze jest zautomatyzowaną w nas moralnością, odruchowo działającem w nas doświadczeniem etycznych długich wieków. Wiemy też, że to doświadczenie może ulegać zmianom, pogłębianiu i przeinaczeniu i przeinaczeniom.
Dusza tkwi „za oczami i uszami“, uczył Sokrates i niebardzo się mylił. Patrzymy mózgiem, kochamy mózgiem, śpiewamy mózgiem, słuchamy mózgiem, bo mózg jest środowiskiem naszej umysłowości a wszystko inne narzędziami tego środowiska.