Strona:Andrzej Niemojewski - Tajemnice hierarchii rzymskiej.djvu/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Pochodził z ludu. Ojciec jego Sofronisk był rzeźbiarzem, matka Fajnarete położną. Większą część życia spędził na rynku ateńskim, ucząc przygodnie w rozmowach. Był to zatem niejako chodzący „Uniwersytet dla wszystkich“, pierwsza prawdziwie ludowa wszechnica. Metodę zaś jego, polegającą na uczeniu w rozmowie, nazwano od jego imienia metodą sokratyczną.
Była to właściwie dyskusya; szukano prawdy za pomocą krytycznego rozbioru zagadnienia, czyli na tak zwanej drodzie dyalektycznei. Nauki eksperymentalne, czyli oparte na doświadczeniu, były jeszcze w kolebce.
Aby pchnąć wiedzę naprzód, Sokrates chciał usunąć na bok wszystkie te zagadnienia, które uchodzą za nierozwiązalne, a więc skąd wziął się świat, jaki jego cel itp. Tak w wieku XIX naszej ery postąpili uczeni i dzięki temu dali odpowiedź wyczerpującą na bezmiar zagadnień rozwiązalnych.
Wszelako jest rzeczą znamienną jakie zagadnienia Sokrates uważał za nierozwiązalne. Mistrz jego Anaksagoras, również za wolną myśl prześladowany, głosił że słońce jest płomieniem a prawdopodobnie kamieniem rozpalonym. Sokrates przeczył temu z całą stanowczością, wykazywał niszczycielski wpływ ognia, a dobroczynny słońca, twierdził wreszcie, iż traci się tylko niepotrzebnie czas na podobne rozważania. Nigdy, mówił, tego nie zbadamy. Dziś wiemy, ze Sokrates się mylił a Anaksagoraz był blizki prawdy. Albowiem za pomocą tak zwanej analizy spektralnej, czyli rozpatrywania przez teleskop i specyalny przyrząd widma słonecznego, wiemy namacalnie, jakie gazy słońce zawiera, gdyż także same widmo dają nam gazy, wytwarzające się lub wytwarzane na naszej ziemi.
Wszelako Sokrates nie całkiem bez słuszności przeczył, Anaksagorasowi, gdyż ten nie mógł mu na twierdzenie swoje żadnego przedstawić dowodu, Sokrates zaś dobrze zrozumiał, że zmysły wciąż nas łudzą i że nasze zmysły spostrzeżenia są z jednej strony nader ograniczone a z drugiej strony pełne złud.