Strona:Andrzej Kijowski - Listopadowy wieczór.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzieniaszkom ów typ sensata, chłopca poważnego, unikającego raczej rówieśników, szukającego zaś samotności lub towarzystwa starszych. Dziecię rośnie dla spełnienia celów, które zawczasu sobie układa — a najwyższe z tych celów są polityczne; marzy o sławie, a najlepszym jej rodzajem jest polityczna: „Nie umiem, prawda, strun nawiązać — powiada o sobie Plutarchowy Temistokles — ani grać na lutni nie umiem. Ale dajcie mi najmniejszy kraj albo nieznaczne miasteczko, potrafię mu zrobić sławę i wielkie imię...” Mały kraj lub miasteczko — mój Boże, tylko tyle... Dzieciństwo jest usilnym ćwiczeniem przyszłych cnót, ascezą, której reguły narzuca sobie sam chłopiec, jeśli jest naprawdę silny i do wielkości stworzony. Kiedyś przyjdą czasy, gdy typ sensata samotnego i ambitnego stanie się z pozytywnego negatywnym, aby ustąpić miejsca wesołemu, dobrotliwemu, piegowatemu łobuziakowi z powieści dla młodzieży, na których wychowywać się będą kolejne generacje z końcem XIX wieku i w wieku naszym. We wszystkich życiorysach Plutarcha i w tych, które na jego wzór tworzono przez dziewiętnaście stuleci, podkreślano dojrzewanie przyspieszone: wybitne dziecko jest zawsze nad wiek rozwinięte, nad wiek wykształcone, nad wiek poważne; odsuwa się od rówieśników, wstydzi się swego wieku niedojrzałego, nie może się doczekać chwili, gdy mu danym będzie chwycić za broń lub objąć urząd. Gdzie czasy, kiedy młodość stanie się najpiękniejszym i najbardziej chwalonym okresem życia, kiedy dzieciństwo stanie się wiekiem złotym czy też ekspozycją całego życiowego dramatu. We wzorze Plutarchowym dzieciństwo jest wyłącznie szkołą i jak gdyby wstępną przeszkodą do przebycia. Natomiast we wzorze stworzonym przez psychoanalizę dzieciństwo jest modelem całego życia — jego zagadką już w pełni zarysowaną, którą przez resztę czasu człowiekowi przyjdzie rozwiązywać i tłumaczyć. W dzieciństwie — wedle psychoanalizy — zawarte