Przejdź do zawartości

Strona:Anatole France - Gospoda pod Królową Gęsią Nóżką.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kasia była powściągliwsza w obejściu, bałem się też jej i nie śmiałem jej powiedzieć, jak dla mnie jest piękną; jeszcze bardziej mieszało mię to, że kpiła ze mnie i dokuczała mi przy lada sposobności. Smiała się ze mnie, że mi się jeszcze wąs nie sypnął; a ja na to piekłem raki i rad byłbym skryć się pod ziemię, gdym ją spotykał. Przybierałem więc umyślnie smutną i ponurą minę, udawałem, że nią gardzę, ale była zbyt ładną, by ta pogarda mogła być szczera.