Strona:Anatol France - Zazulka.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Najuczeńsi mężowie kształcili ją i wtajemniczali we wszystko, co umieli sami, ale nie ucząc jej z książek, bo książek nie posiadają wcale, bo nie umieją ani czytać, ani pisać — lecz pokazując jej rośliny gór i łąk, różne gatunki ptaków i zwierząt i kamienie wydobywane z łona ziemi. Za pomocą przykładów i okazów jakoteż za pomocą widowisk i przedstawień teatralnych pouczali ją o ciekawych zjawiskach przyrody i postępach wiedzy i sztuki.
Krasnoludki fabrykowały Zazulce lalki i zabawki, jakich najbogatsze dzieci na ziemi na oczy nawet nie widują. Człowieczki te bowiem były znakomitymi mechanikami i umiały sporządzić najmisterniejsze maszynki. To też Zazulka miała lalki, które umiały poruszać się z wdziękiem i wyrażać się podług wszelkich reguł poetyckich. A gdy je ustawiono na scence małego teatrzyku, którego dekoracye przedstawiały już to wybrzeże morskie, już błękit niebios, rozpostarty ponad świątyniami i pałacami — odgrywały role najbardziej przejmujące. Pomimo że nie miały nad łokieć wysokości, jedne wyobrażały czcigodnych starców, inne pięknych młodzieńców i mężów w sile wieku, jeszcze inne słodkie młode dzieweczki, odziane w białe tuniki. Bywały też i matki, tulące w ramionach drobne niemowlęta. Wymowne te laleczki, poruszały się i przemawiały, jakby odczuwały naprawdę miłość, nienawiść i dumę. Z równą łatwością wyrażały radość jak i ból i tak znakomicie naśladowały rzeczywistość, że słuchaczom wyciskały z oczu łzy radości i współczucia. Z wielkiej uciechy Zazulka klaskała w rączki. Nie cierpiała z całej duszy lalek, przedstawiających despotów i tyranów, a serduszko jej wzbierało bezbrzeżną litością dla cudnej owdowiałej księżniczki, która pochwycona zdradziecko w niewolę, musi dla uratowania życia jedynego swego dziecięcia poślubić okrutnika, który ją uczynił wdową.