Strona:Anafielas T. 2.djvu/173

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
173




XXI.

Gdzie Trojnat leciał? — po Litwie, po Żmudzi,
Leciał na siwym koniu, w każdém siole
Stawał, i ludzi zwoływał w gromady,
Starców z siwemi głowy i brodami,
Młodych i dzieci, i córki, i żony.
I w każdém siole żal wielki rozpalał,
I w każdém siole klął Niemców przed ludem,
Jątrzył na Mnichów, na Mindowsa zdrajcę —
Do wrót każdego zamczyska zatrąbił,
Za chleb gościnny płacąc im nadzieją.
Za nim, jak w lesie za pożarem idą
Płomień i dymy, szedł zapał, nienawiść —
Mężczyzni oszczep smalili na Niemca,
Kobiety u nóg bożyszczów płakały,
I kędy przeszedł, lud do walki wstawał.

A Trojnat pędził, gdzie święte Romnowe,
I stare dębu wznoszą się konary;