Strona:Aleksander Fredro - Bajki (1947).djvu/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał, i trąbił, i krzyczał do znoju.
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;