Strona:Aleksander Dumas - Historja Dziadka do Orzechów.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lalka może krzywić się na mnie — a biorąc dziadka, zbliżyła się do szklanej szafy i rzekła do nowej lalki:
— Proszę panny Klarci, aby była tak uprzejma i odstąpiła na tę noc swego łóżeczka panu Gryzorzeskiemu, który jest chory, a sama przeniosła się na sofę. Pomyśl tylko, żeś zupełnie zdrowa, wreszcie noc prędko mija, sofa wygodna i nie wiele lalek wyśpi się tak dobrze jak ty.

Panna Klarcia nie odrzekła ani słowa, ale Maryni zdawało się, iż bardzo niechętnie przystaje na tę zamianę. Przeświadczona jednak, iż obeszła się z nową lalką grzecznie i należycie, nie robiła dalszych ceremonij, tylko przysunęła łóżeczko —