W lutym 1558 r. umarł starosta lwowski. Zygmunt z Bobrka Ligęza. Na rozkaz króla Zygmunta Augusta zjechał do Lwowa, aby zbadać stan starostwa, dworzanin krolewski, Sebastyan Tarnawski, który wspólnie z podstarościm, Piotrem Korytką, sporządził inwentarz i Wysokiego Zamku[1].
Obaj komisarze stan jego znaleźli wcale dobry, zaznaczyli tylko, że „blanki około nad muren drzewiane, stare i niedobre“.
W zamku było 5 wielkich „burzących dział, 2 mniejsze. Wszystkie w łożach i na kołach okutych. Na blankach spoczywało 13 hakownic i 5 rusznic, w zbrojowni zaś 28 hełmów, 30 kusz, 10 baryłek prochu, różne części zbroi, przeszło tysiąc kul, włócznie i oszczepy, „co z nimi draby stawają“, przybory do obsługi dział itd. Wśród narzędzi i naczyń do domowych potrzeb nie zapomnieli komisarze wymienić „dwóch beczek do piwa, w których drabom dawają obroki“, o zapasach natomiast żywności wspomnieli tylko ogólnikowo. Musiało ich jednak być dosyć, gdyż oprócz obu spiżarń, trzymano je także i w komnacie pierwszego piętra, a nadto i kaplicę użyto na skład mięsa, sera i grochu, aparaty zaś do nabożeństwa (ornat aksamitny, albę, kielich srebrny i cynowy, pateny, ampułki itd.) przechowywał burgrabia u siebie. Znaczna ilość chmielu świadczy, że piwo, które wyrabiano na miejscu, należało do zwykłych potrzeb, a w piwnicy nie brakowało i wina.
U stóp zamku, ku Zamarstynowu, leżała odrębna część przedmieścia Krakowskiego, zwana Podzamczem, które, obok dworków szlacheckich, liczyło do stu domków przed-
- ↑ Por. Dodatki. I.
