Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/488

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Jeno dzwonki te liljowe
Co w borze rosną,
Żeby dzwonić chłopskim trumnom
W drogę żałosną.(«Dzwony»)

Prześliczne, śpiewne i rzewne są rozpływające się w melodje przy czytaniu piosenki «Na fujarce». Oto dwie z piętnastu:

A czemuż wy chłodne rosy
Padacie,
Gdym ja nagi, gdym ja bosy
Głód w chacie?
Czyż nie dosyć, że człek płacze
Na ziemi,
Co ta nocka sypie łzami
Srebrnemi.
Oj, żebym ja poszedł ino
Przez pole
I policzył łzy, co płyną
Na rolę,
Strach by było z tego siewu
Żąć żniwo,
Bo by snopy były krwawe
Na dziwo.
Przyjdzie słonko na niebiosy
Wschodzące
I wypije bujne rosy
Na łące.
Ale żeby wyschło naszych
Łez morze,
Chyba cały świat zapalisz
Mój Boże!
— — — — — — — —
Wsiałem ci ja w czarną rolę
Na wiosnę
Dwie głowiny chłopiąt moich
Żałosne,