Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/482

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

I dzisiaj stoją, jak wtedy stali,
My idziemy dalej.

Goszczyński pisał te słowa w r. 1835, kiedy jako wysłaniec emigracji podpalał umysły w Galicji do wybuchu a jego wspomnienie z przed czterech lat odnosi się do rewolucji listopadowej i napada na Belweder, w którym uczestniczył.
K. Ujejski, którego czarowna lira najpiękniej i najmocniej wyśpiewywała niedolę narodu, pomimo bólu wywołanego wspomnieniem rzezi galicyjskiej wyrażonego w słynnym hymnie «Z dymem pożarów» wypowiadał gorące słowa współczucia dla ludu. W «Zawianej chacie» mówi:

Podobnaś do mogiły. Kto odgadnie że żyją
W tobie ludzie, dla bezsnu wstający do pracy.

Kobiety nucą tęskne pieśni nad przędziwem, zwijając razem z nicią żal swój na wrzeciona. W wierszu «Za służbą» woła:

O ty ziemio polska, ty zawodna!
O ty ziemio polska, tak bogata,
Że wyżywić mogłabyś pół świata,
A dla własnych dzieci nie masz chleba,
I twój naród chodzi smutny, chmurny,
Często grzeszy — ach, bo nieszczęśliwy.

W wierszu «Trzy struny», z których jedna brzmi dla ojczyzny, trzecia dla religji:

A druga struna wiąże się do strzechy
Tych biednych sierot, co w zniewadze giną,
I tam opieśnia ich żal bez pociechy
I te łzy krwawe, co przez nasze grzechy,
Przez tyle wieków nieotarte płyną,
Że zbrodnią jest już to, co było winą.