Strona:Aleksander Świętochowski - Historja chłopów polskich w zarysie II (1928).djvu/464

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tów[1] do czego mu (od r. 1890) dopomagał Bank Włościański. To rozszerzanie się jednak rolnej przestrzeni włościańskiej wytwarzało nadmiernie gospodarstwa zbyt małe dla wyżywienia rodziny, pomnażane przez działy spadkowe. Dla powstrzymania tych ekonomicznie szkodliwych rozdrobnień, zalecano ograniczenie ich zakazem. Te szczupłe działki, niescalone, często nawet rozrzucone w wielu miejscach, uniemożliwiały umiejętną gospodarkę, której niski poziom podtrzymywała ogólna i zawodowa ciemnota ludu. Wydajność ziemi w uprawie chłopskiej była mizerna[2],

    W Galicji:
    Niżej 5 h. 79,6 proc. ogólnej liczby
    5—20 18,8
    20—50 0,8
    50—100 0,3
    W Poznańskiem:
    Niżej 5 h. 67,80
    5—20 24,88
    50—100 0,2
    W Prusach Zachodnich:
    Niżej 5 h. 67,72
    5—20 22,78
    50—100 0,3
    W Śląsku Pruskim:
    Niżej 5 h. 78,34
    5—20 19,11
    50—100 1,9

    (10 dziesięcin równa się 11 hektarom).

  1. Według W. Grabskiego (Hist. Tow. Rol.) od r. 1873 przybyło chłopu z obu tych nabytków 2,254.171 morgów.
  2. Przeciętne plony z 1 hektara w latach 1903—1912 dawały: w Królestwie: pszenica 11,3 ct. metr., żyto 10,0,