Strona:Adam Szymański - Dwie modlitwy.djvu/130

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

duje się dość wielka kotlina, wspólnem działaniem dwu potężnych rzek wyrwana i następnie zamulona. Kotłowina ta, zewsząd okolona dość wysokiemi, to połogiemi, to stromemi górami, przy swem ujściu na północny-wschód zamknięta jest szczególniej wysokiem i skalistem pasmem górskiem, w którem obie rzeki, rwące się w tym kierunku, przebiły i wyryły sobie łożysko. W tym to północno-zachodnim kącie kotliny na niewielkiej i niewysokiej skale, oddzielonej dziś od głównego pasma korytem Leny, a w części i u podnóża tej skały, pomiędzy obiema rzekami, leży X., stolica kraju, wilczem plemieniem ludzi nasiadłego. Wysokie pasmo górskie, formujące przeciwny