Strona:Adam Szymański - Dwie modlitwy.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

widziadła nocne, nieraz, zda mi się, widzę, jak się poruszają drżące i blade wargi żyda i głos cichy, rozpaczliwy szepce koło mnie: »O Jehowo, czemuś taki niemiłosierny dla jednego z najwierniejszych Twych synów?...«